Co do zasady, strony umowy mają swobodę kształtowania treści umów oraz obowiązek dotrzymywania ich postanowień. Dotyczy to także kwestii wynagrodzenia. Co może zrobić wykonawca, jeśli nieprzewidziane okoliczności wpłyną na koszt wykonania zobowiązania?
- Istotą wynagrodzenia ryczałtowego jest jego niezmienność przez cały czas trwania umowy
- Jeśli dojdzie do nadzwyczajnej zmiany stosunków, strony mogą renegocjować warunki zawartych kontraktów
- W przypadku braku możliwości polubownego rozwiązania sporu kontrahenci mają możliwość skorzystania z mechanizmu sądowego podwyższenia wynagrodzenia
Umów należy dotrzymywać
Zgodnie z wyrażoną w art. 353 k.c. zasadą dotrzymywania umów, wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Oznacza to, że co do zasady dłużnik nie może liczyć na zwolnienie z obowiązku wykonania umowy, nawet jeśli okoliczności mające wpływ na realizację umowy uległy zmianie.
Powyższe często wiąże się ze stratą po stronie wykonawcy, który musi spełnić swoje świadczenie, nawet jeśli przestaje być to dla niego opłacalne lub też wiąże się ze stratą. Ma to szczególne znaczenie w przypadku wynagrodzenia ryczałtowego, które z góry określa całą kwotę należną wykonawcy w związku z realizacją umowy. W takiej sytuacji ryzyko związane ze zmianą kosztów realizacji umowy spoczywa na stronie przyjmującej zamówienie.
Sądowe podwyższenie wynagrodzenia
W przypadku umów o roboty budowlane i umów o dzieło, wykonawca może skorzystać z instytucji podwyższenia wynagrodzenia, o której mowa w art. 632 § 2 k.c. Na żądanie powoda sąd dokona podwyższenia ryczałtu lub rozwiąże umowę. Powód musi jednak wskazać, że doszło do zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć a wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą.
Klauzula rebus sic stantibus
Do umów, dla których w ustawie nie zostały przewidziane szczególne procedury podwyższenia wynagrodzenia, zastosowanie może znaleźć ogólna instytucja opisana w art. 357 (1) k.c. – klauzula rebus sic stantibus. W myśl tego przepisu jeśli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Orzekając w tej kwestii sąd rozważa interesy stron i bierze pod uwagę zasady współżycia społecznego.
Nadzwyczajna zmiana stosunków
Sądy i przedstawiciele doktryny prawniczej przyjmują, że nadzwyczajna zmiana stosunków, to reorganizacja stosunków społecznych lub gospodarczych mająca powszechny charakter. Nie może zatem być okolicznością dotyczącą jedynie któregoś z kontrahentów (np. choroba wykonawcy). Zmiana musi być przy tym niespodziewana i rzadka. Są to więc takie nieprzewidywalne zdarzenia, które mają charakter obiektywny i niezależny od kontrahentów, wykraczające przy tym poza standardowe ryzyko kontraktowe.
Zdarzeniem wywołującym nadzwyczajną zmianę stosunków może być zatem:
- wojna,
- epidemia,
- klęski żywiołowe i inne zjawiska naturalne (np. powódź, susza),
- strajki generalne,
- radykalne zmiany przepisów prawa,
- zmiana stawki podatku VAT,
- hiperinflacja,
- zmiana poziomu cen na określonym rynku,
- zmiana ustroju politycznego.
Rażąca strata i nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia
Samo wystąpienie niespodziewanej zmiany stosunków nie oznacza jeszcze możliwości podwyższenia należnego wynagrodzenia. Strona umowy musi dodatkowo wykazać, że w efekcie zmiany stosunków dalsza realizacja umowy groziłaby jej rażącą stratą lub nadmierną trudnością w spełnieniu świadczenia.
O rażącej stracie mówimy, gdy wartość zobowiązania jednej ze stron uległa gwałtownej zmianie i w efekcie naruszona została ekwiwalentność wzajemnych świadczeń stron. Oceniając tę przesłankę sądy biorą pod uwagę nie tylko wartość świadczeń, ale skutki wykonania zobowiązania w kontekście całokształtu sytuacji finansowej strony.
Nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia oznacza m.in. konieczność zmiany sposobu wykonania zobowiązania (np. w związku z wycofaniem niezbędnego komponentu z produkcji) lub podjęcia znacznego ryzyka przez wykonawcę. Co istotne świadczenie nadal musi być możliwe do spełnienia. Jeśli strona w ogóle nie może spełnić swojego świadczenia powinna opierać swoje roszczenie o przepisy związane z niemożliwością świadczenia.
Czy sąd to jedyne wyjście?
Postępowanie sądowe o podwyższenie wynagrodzenia w oparciu o art. 357 (1) k.c. lub art. 632 § 2 k.c. nie jest jedyną możliwością zwiększenia wynagrodzenia wykonawcy. Pierwszym krokiem w celu podwyższenia wynagrodzenia powinna być więc zawsze próba polubownego rozwiązania sporu z kontrahentem.
Strony mogą zapobiec negatywnym skutkom ewentualnych zmian cen materiałów i surowców już na etapie zawierania umowy. Nie ma bowiem przeszkód żeby odpowiednimi postanowieniami umownymi uregulować mechanizm zmiany wynagrodzenia wykonawcy. W tym celu można skorzystać z takich instytucji jak m.in. klauzula waloryzacyjna. Strony mogą także swobodnie modyfikować w umowie treść klauzuli rebus sic stantibus, ponieważ przepis ten ma charakter dyspozytywny.
Jeśli umowa jest już podpisana, strony w każdym czasie mogą zawrzeć aneks lub porozumienie do umowy zmieniające wynagrodzenie wykonawcy.
Jeżeli jednak wykonawca chce dochodzić modyfikacji wynagrodzenia w oparciu o klauzulę rebus sic stantibus, powinien to zrobić zanim pozwie go kontrahent. Rebus sic stantibus nie może bowiem służyć jako zarzut w postępowaniu sądowym. W tej sytuacji możliwe jest tylko wytoczenie powództwa wzajemnego
Planują Państwo ubiegać się o podwyższenie wynagrodzenia ryczałtowego? Nasza kancelaria reprezentuje klientów w negocjacjach i postępowaniach sądowych. Zachęcamy do kontaktu pod adresem: kancelaria@kancelariafrey.pl